Minęło sporo czasu od mojego ostatniego wpisu. Za tę długą przerwę serdecznie was przepraszam. Kwiecień był dla mnie miesiącem bardzo pracowitym i nie za bardzo miałam czas by tu zajrzeć. Mam jednak nadzieję, że wszystko wróci do normy i będę dalej mogła dzielić się z Wami moimi kryminalno – książkowymi podbojami.
Mogę się pochwalić, że po wielu trudach udało mi się skończyć kolejną pozycję Jo Nesbo. Mam na myśli książkę pod tytułem „Człowiek Nietoperz”. Dla nie znających cyklu przypomnę, że jest to pierwsza część opowieści z Harrym Hole.
Nie będę ukrywać, że i ta pozycja mnie zachwyciła. Oczywiście nie muszę wymieniać, że fabuła i wątki poboczne tworzyły spójną całość. Dzięki temu powieść chłonęłam jak oszalała z wypiekami na twarzy.
Książka ta mnie zachwyciła nie tylko nienagannie zaplanowaną akcją jak również wątkiem miłosnym. Jak wcześniej wspomniałam jest to pierwsza powieść gdzie głównym bohaterem jest Harry Hole. W tej książce poznajemy go jak 32-letniego mężczyznę, który wyrusza do Australii rozwikłać zagadkę zabójstwa Norweżki. Angażując się w śledztwo zaczyna coraz bardziej popadać w nałóg i być szargany wspomnieniami z przeszłości.
Dla mnie jako dla kobiety najbardziej cenny był wątek miłosny. Podczas pobytu w kraju kangurów Harry poznaje Szwedkę – znajomą zamordowanej. Jest nią rudowłosa Brigitta. Hole zaczyna odczuwać więź z młodą dziewczyną i nawet się w niej zakochuje. Policjant z początku zdystansowany do całej sytuacji coraz bardziej zaczyna się angażować w znajomość z nią. Dzięki temu poznajemy Holego jako mężczyznę zdolnego do miłości. Relacja z Brigittą jest lekiem na całe zło otaczające bohatera . To go uskrzydla. Historia ta ma jednak swój tragiczny finał dla Harrego i rudowłosej kobiety.
W tej książce norweski pisarz przedstawił obraz tętniącego życiem Sydney. Co więcej pokazał go też od tej mniej lubianej strony. Hole przemierzając dzielnicę domów publicznych, podejrzanych lokali próbuje rozwikłać zagadkę. Dopiero po jakimś czasie zaczyna wszystko łączyć w całość jednak zrozumienie przychodzi zbyt późno. Za złapanie psychopaty bohater zapłaci wysoką cenę. A jaką ? Przekonacie się jak sięgniecie po kryminał.
Na zachętę dodam, że „Człowiek Nietoperz” w 1998 roku otrzymał nagrodę szklanego klucza za najlepszą powieść kryminalną roku. Poza tym w jednym z wywiadów Nesbo przyznał, że miał tylko 5 tygodni by stworzyć właśnie tę powieść.Tak sobie myślę, że jak na tak krótki czas wspaniale mu się to udało.
Zatem nic innego nie pozostaje mi jak tylko powiedzieć : łapcie za książkę i czytajcie! Naprawdę warto. Gwarantuję Wam, że się nie zawiedziecie.
Jestem też ciekawa jak Wy odbierzecie tę powieść? Czekam na Wasze opinie.
Życzę Wam miłego poniedziałku i do zobaczenia niebawem.
hm.. no wlaśnie wątki miłosne to dla mnie poboczne wątki w książkach. ;p kiedyś po nesbo sięgnę…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Generalnie dla mnie też. Jednak akurat w „Człowieku Nietoperzu” chcąc nie chcąc mnie ten wątek wciągnął. Pewnie dlatego,że nie był tak bardzo cukierkowy :). Zresztą Nesbo zawsze pisze majstersztyki. Jak będzie okazja to serdecznie polecam nie tylko tę powieść, ale również całą serię 🙂
PolubieniePolubienie
Dla mnie brzmi bardzo zachęcająco. Uwielbiam tą tematykę, a historia wydaje mi się bardzo interesująca. Dobra recenzja!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo sobie cenię Jo Nesbo i każdą kolejną pozycję chłonę z równym zaangażowaniem:-)
PolubieniePolubienie
Cieszę się, że nie tylko ja oszalałam na punkcie jego twórczości. Już niebawem sięgnę po kolejną cześć. Z pewnością podzielę się wrażeniami na blogu 🙂
PolubieniePolubienie